Aktualności

msi_px60

powrót do aktualności

MSI PX60 - recenzja notebooka

2017-01-09 | Nowość 

Prezentujemy recenzję notebooka MSI PX60.

Firma MSI znana jest głównie z produkcji sprzętu dedykowanego profesjonalnym graczom, którzy sporo wymagają od podzespołów i akcesoriów. Tymczasem produkują także rozwiązania biznesowe. W swojej ofercie posiadają m.in. serię Prestige, w której pojawił się laptop oznaczony symbolem MSI PX60. Miałem okazję go przetestować, więc podzielę się moimi wrażeniami z tej przygody i postaram się go ocenić.

Omawiany notebook robi bardzo pozytywne pierwsze wrażenie. Jego atrakcyjna, aluminiowa obudowa wygląda na trwałą i odporną na ewentualne uszkodzenia. Niestety po uważniejszym przyjrzeniu się, trzeba przyznać, że nie jest pancerna i w niezgrabnych rękach może po pewnym czasie nosić ślady potyczek z podłogą, kantem stołu czy żelazka rzuconego przez zirytowaną żonę. Dodatkowo, jeśli Wasza sekretarka nosi szpilki, to przed rozpoczęciem swawolnych fikołków na służbowym biurku, warto poprosić by je zdjęła.

Podchodząc uczciwie do tematu, z laptopami biznesowymi chodzi się zwykle na wycieczkę do sali konferencyjnej lub do działu księgowości a nie na wyprawę wojenną czy do okopu.



W modelu PX60 znajdziecie wszystkie niezbędne porty, w tym oczywiście HDMI, 3 gniazda USB 3.0, audio do słuchawek i mikrofonu, port LAN, gniazdo na karty pamięci i inne takie, których nikt normalny nie używa. W kilku recenzjach spotkałem się z zarzutem, że brakuje w tym laptopie gniazda VGA. No ludzie… kto jeszcze używa kabli VGA? Chyba tylko Ci, którzy nagrywają na płyty CD swoje zdjęcia z nudnych wakacji ze swoją szpetną żoną i przygłupimi dziećmi.

Klawiatura ma różne opcje podświetlenia a klawisze wydają się solidne. Przyjemnie się na nich pisze i nie hałasują w trakcie intensywnej pracy.

Płytka dotykowa jest duża i dobrze reaguje na zwinne i sprawne paluszki przyzwyczajone do liczenia pieniędzy, gry na fortepianie i skazywania swym pracownikom co i gdzie mają zrobić. To idealne rozwiązanie dla każdego dżentelmena, który ceni sobie komfort i profesjonalizm. Oczywiście jeśli ktoś ma grube i koślawe łapska, które nadają się jedynie do łopaty, pobierania 500 plus i dłubania w nosie, to może negatywnie ocenić ten element.


Ekran posiada matrycę 15,6" Full HD bardzo dobrze ocenianą w testach robionych przez znających się na tym jajogłowych ludzi we flanelowych koszulach i grubych okularach. Nie przepadam osobiście za technologicznym bełkotem i wiem jedno… Excel wygląda na tym ekranie pysznie, Netflixa ogląda się znakomicie, a niesforne filmiki ze stron zablokowanych w większości korporacji mają artystyczną głębię :D

Jak każdy szanujący się sprzęt biznesowy (czyli kupowany za pieniądze firmowe), notebook MSI PX60 całkiem nieźle sobie radzi także z grami wideo i jego osiągi nie odbiegają, a nawet w niektórych przypadkach przebijają konkurencję w podobnej klasie i cenie.

Wbudowane głośniki naprawdę dają radę i trzeba przyznać, że jak na laptop do biznesu to bije na głowę większość dostępnych na rynku modeli z podobnych serii (co potwierdzają szczegółowe testy).


Niestety drobną wadą są dość głośne wentylatory. Laptop też nieco się grzeje, ale nie odstaje za bardzo od normy.

Bateria wytrzymuje 2,5 - 3 h intensywnej pracy. Szału nie ma, ale to raczej standard.

Podsumowując model MSI PX60 nie jest zdecydowanie najlepszym produktem dostępnym na rynku. Jest to po prostu solidny i dobrze wyglądający sprzęt, który bez obaw sprawdzi się przy intensywnej pracy. Firma MSI na pewno nie musi się go wstydzić.


Artur "ARTUT" Machlowski


Dziękujemy firmie MSI za pomoc w przygotowaniu tego artykułu.